Pierogi są w naszym domu daniem bardzo ulubionym (zwłaszcza przez Olka).
Wczoraj wybraliśmy się na spacer i syn z mężem zapragnęli zjeść pierogi w jednej z warszawskich restauracji (a właściwie pierogarni). Pora dnia była już dość zaawansowana więc przystałam na ten pomysł (aczkolwiek nie do końca chętnie, bo ostatnio nie mam w ogóle ochoty jadać poza domem). Pierogi, na które musieliśmy okrutnie długo czekać, co dało nam poczucie tego, że są świeże, nie zaskoczyły nas niczym, a moi chłopcy zgodnie stwierdzili, że domowe są najlepsze.
I całe szczęście:)
Pierogi, które dzisiaj prezentuję różnią się jednym szczegółem od innych z owocami na tym blogu - ten szczegół to dodatek drożdży do ciasta (patent mojej babci). Dzięki temu ciasto jest jeszcze bardziej miękkie.
Polecam wypróbować.
A na pierogi z morelami chyba nie muszę długo namawiać:)
Składniki:
Wczoraj wybraliśmy się na spacer i syn z mężem zapragnęli zjeść pierogi w jednej z warszawskich restauracji (a właściwie pierogarni). Pora dnia była już dość zaawansowana więc przystałam na ten pomysł (aczkolwiek nie do końca chętnie, bo ostatnio nie mam w ogóle ochoty jadać poza domem). Pierogi, na które musieliśmy okrutnie długo czekać, co dało nam poczucie tego, że są świeże, nie zaskoczyły nas niczym, a moi chłopcy zgodnie stwierdzili, że domowe są najlepsze.
I całe szczęście:)
Pierogi, które dzisiaj prezentuję różnią się jednym szczegółem od innych z owocami na tym blogu - ten szczegół to dodatek drożdży do ciasta (patent mojej babci). Dzięki temu ciasto jest jeszcze bardziej miękkie.
Polecam wypróbować.
A na pierogi z morelami chyba nie muszę długo namawiać:)
Składniki:
- 0,5 kg mąki pszennej
- 1 jajko
- woda (wrzątek) około 1 szklanki (czasem więcej)
- 15 g świeżych drożdży
- morele
Zagotować wodę. Do miski wsypać mąkę i wbić całe jajko. Wlewać wodę i mieszać ciasto łyżką. Odczekać chwilę aż lekko ostygnie i dodać pokruszone drożdże, a następnie wymieszać ciasto ręką - ma być miękkie i lekko sprężyste (ja uwielbiam ten moment bo ciasto jest cieplutkie i miło wygrzewa dłonie). Ciasto odstawić na 30 minut. Po upływie tego czasu wyłożyć ciasto na stolnicę i rozwałkować na placek 3-4 mm. Wykrawać kółka (najlepiej sie sprawdza tradycyjna szklanka).
Na środku kółka kłaść owoc (1/4 moreli). Sklejać brzegi do góry, w zależności od kształtu owocu wychodzą z reguły 3-4 zlepienia. Gotować w lekko osolonej wodzie. Po wypłynięciu około 3 minut.
Podawać ze śmietaną i cukrem.
Podawać ze śmietaną i cukrem.
Przepis dodaję do akcji: Morelkowo-Brzoskwiniowo 4
co za pomysł, z morelami pycha
OdpowiedzUsuńDusia - zgadza się:) przepyszne:)
UsuńTakich pierogów jeszcze nie jadłam. Na pewno są smakowite :)
OdpowiedzUsuńWhiness - póki sezon warto spróbować:)
UsuńPierogi z morelami, pychota ;) Dodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńKruszynka - dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie:)
UsuńAniu,
OdpowiedzUsuńMORELOWE!!!
Boskie!
Amber - nie sposób się nie zgodzić:)
UsuńPychota, chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńAvelina - polecam:)
UsuńObłędne, muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńno zdecydowanie domowe są najlepsze:))
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tymi morelami!!! I kształt chińskich pierożków! Brawo!
OdpowiedzUsuńPyszne wnętrze :)
OdpowiedzUsuńnie no, na pierogi z morelami to ja muszę wpaść!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, czy takie pierogi nadają się by je zamrozić?
OdpowiedzUsuńTak. Można je zamrozić.
Usuń