08:03

Calzone po polsku

Miała być zwyczajna pizza, ale wymyśliłam, że to nadzienie jednak bardziej mi pasuje do formy calzone i do filiżanki barszczyku. Lubię piec calzone ze względu na atrakcyjną formę i możliwość zaskoczenia farszem ukrytym we wnętrzu. A tym razem dla wielu to mogłoby być prawdziwe zaskoczenie, ponieważ farsz typowo polski - taki prawie bigosowy. Musiałam co prawda do mojego pierwotnego planu dodać więcej pieczarek, żeby Olek zaakceptował, ale tak mu smakowało, że ani razu nie wspomniał, że nie lubi kapusty, która w sporej ilości w nadzieniu się znalazła. Kapusta została więc przemycona z pozytywnym skutkiem i wszyscy szczęśliwi:)


Składniki ciasta:

  • 400 g mąki pszennej
  • 20 g drożdży świeżych
  • szczypta soli
  • łyżeczka cukru
  • 3 łyżki oliwy
  • niepełna szklanka ciepłej wody
  • 3 łyżki mleka - do smarowania po wierzchu
Z podanych składników zagnieść ciasto (drożdże rozpuścić w wodzie z dodatkiem cukru) i odstawić w ciepłe miejsce, żeby podwoiło swoją objętość.

Składniki farszu:
  • 300 g białej kapusty
  • 200 g pieczarek
  • 1 cebula
  • 200 g kiełbasy (u mnie kabanosy wieprzowe)
  • sól
  • pieprz
  • szczypta majeranku
  • 3 łyżki oliwy
Kapustę drobno poszatkować i dusić na oliwie (lekko podlać wodą jeśli będzie za bardzo przywierało), dodać pieczarki starte na tarce o dużych oczkach oraz drobno posiekaną cebulę i kiełbasę pokrojoną w kosteczkę. Całość dusić do uzyskania miękkości przez kapustę. Przyprawić do smaku solą, pieprzem i majerankiem. 
Wyrośnięte ciasto przełożyć na stolnicę i podzielić na 4 części (można zrobić też mniejsze porcje i większą ilość pierogów). Każdą część rozwałkować na kształt okręgu. Kłaść sporą porcję nadzienia i zlepiać boki jak w tradycyjnych pierogach. Zaginając brzegi do środka uformować ozdobny wałeczek. Pierogi smarować po wierzchu mlekiem. Odstawić na 15 minut, żeby trochę podrosły i piec w 200 stopniach około 15 minut - aż się zarumienią. Podawać z czerwonym barszczykiem. 

32 komentarze:

  1. Bardzo fajny pomysl. Możny by trochę podciągnąć pod kulebiaka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiosenka27 - też mam takie skojarzenia z kulebiakiem:)

      Usuń
  2. Bardzo smaczne! Lubię ,mniam,mniam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majana - trochę polskie, trochę włoskie - tak jak lubimy:)

      Usuń
  3. Ciekawe nadzienie, takie calzone musi być pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu! Świetna wersja - zapisuje sobie "na zaś";)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anna-Maria - cieszę się, że Ci się podoba:)

      Usuń
  5. Moj Mezczyzna bylby zachwycony! Wyglada szalenie efektownie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maggie - to widać takie męskie danie, bo moi faceci też byli zachwyceni:)

      Usuń
  6. Bardzo ciekawe nadzienie...a wyszły Ci piekne!

    OdpowiedzUsuń
  7. I mamy przepis na bajeczne pierogi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. calzone, pierogi, zwał jak zwał, ale uwielbiam własnie takie, z kapustą, z grzybami i w cieście pieczonym :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładniutkie pierożki,takie właśnie powinno się robić na święta jak ktoś sie znudzi tradycyjną wersją:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzos makowite te nadzienie, muszę spróbowac zrobić calzone z takim środkiem ...bo az się oblizałam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jola - no to koniecznie musisz zrobić:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakie one ładne! zjadłabym z barszczykiem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kornik - dziękuję. Z barszczykiem najlepsze:)

      Usuń
  13. Prawie jak kulebiak. Mój syn byłby zachwycony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kabamaiga - właśnie nigdy nie robiłam jeszcze kulebiaka, ale z opisu to zdecydowanie coś bardzo podobnego:)

      Usuń
  14. u mnie też lubią calzone w każdej postaci

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też lubię bardzo calzone, a w takiej wersji to poezja smakowa:)

    OdpowiedzUsuń
  16. A to mi sie podoba ! Zapisuje do zrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Takie calzone z barszczykiem... pychota ;]

    OdpowiedzUsuń
  18. Mhmhmh.. w sam raz dla mnie ;-) Poproszę jednego!


    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń