20:21

Kotleciki ziemniaczane

Składniki:
  • 6 średnich ziemniaków
  • średnia cebula
  • 10-15 dag kiełbasy (dowolna, nadająca sie do smażenia)
  • 5-10 dag żółtego sera
  • przyprawy: sól, pieprz, majeranek, tymianek
  • panierka: 2 jajka, bułka tarta
  • oliwa do smażenia
Ugotować ziemniaki w mundurkach, obrać i zmielić lub dokładnie rozgnieść. Cebulę i kiełbasę podsmażyć na patelni i dodać do ziemniaków. Żółty ser zetrzeć na tarce o grubych oczkach i dodać do pozostałych składników. Przyprawić solą, pieprzem, majerankiem i tymiankiem. Z powstałej masy formować małe kotleciki. Obtaczać w roztrzepanym jajku i bułce tartej. Smażyć na złoto z obu stron.
Idealne w połączeniu z sałatką np. grecką.

Olek miał wielką frajdę z pomocy przy formowaniu kotlecików i sporządził samodzielnie sałatkę (z wybranych przez siebie składników) i ZJADŁ JĄ!!!!!:-)
Oto ona:) Sałata lodowa, papryka, szczypiorek, ser feta i oliwa z oliwek. I sam pokroił wszystkie warzywne składniki:)

AUTOR:
, , , ,

8 komentarzy:

  1. putek22 lipca 2010 21:35

    wyglądaja smakowicie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aciri23 lipca 2010 11:06

    I takie właśnie są:) Osobisty mąż się zachwycał:)

    OdpowiedzUsuń
  3. putek24 lipca 2010 14:50

    Zrobiłam dzis na obiadek kotleciki-bardzo smaczne:)Sałatke zrobiliśmy taż podobną:)

    OdpowiedzUsuń
  4. synesthesia25 lipca 2010 07:32

    Nie mogę tutaj wchodzić. Grozi ślinotokiem i błyskawicznym przybraniem utraconych kilogramów ;)Jak zobaczyłam te kotleciki, to uch... Jestem fanką ziemniaków.
    A na poważnie, ciekawe przepisy i co najważniejsze, proste w wykonaniu i smaczne. Gratuluję bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aciri25 lipca 2010 14:17

    Synesthesio bardzo się cieszę i dziękuję za słowa uznania. Obiecuję kusić dalej...:)Ja ostatnio jestem megafanką ziemniaków:)
    Putek - o Tobie to już od dawna wiem, że kochasz ziemniaki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. putek27 lipca 2010 20:08

    No w końcu"ziemniaki są ósmym cudem świata":)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aciri27 lipca 2010 20:25

    :-) teraz już wiem

    OdpowiedzUsuń
  8. putek7 sierpnia 2010 16:46

    te nieszczęsne kotleciki chodzą za mną cały czas i czuje,ze znowu muszę je zrobić bo były pyszne:)

    OdpowiedzUsuń