20:00

Chleb na zakwasie z karmelizowanym porem i pestkami

Chleb na zakwasie z karmelizowanym porem i pestkami
źródło przepisu


Kolejny chleb wspólnie wypieczony z innymi blogerkami.
Chleb pszenny, na zakwasie, wzbogacony karmelizowanym porem i pestkami dyni i słonecznika.
Taki z aromatycznym i bogatym wnętrzem.
Mój syn kręcił na niego nosem, kiedy zobaczył, że kroję pory, ale znęcił go zapach świeżo upieczonego i został jego fanem:)
Z podanego przepisu wychodzą dwa spore bochenki, ale po pierwsze chleb znika z zaskakującą prędkością, a po drugie dobrze zachowuje świeżość. 

Zaczyn (na 12 h wcześniej):

  • 2 łyżki zakwasu pszennego
  • 1,5 szklanki mąki pszennej (T 650)
  • 3/4 szklanki wody
Składniki wymieszać ze sobą. Miseczkę zakryć folią spożywczą i odstawić w ciepłe miejsce. 
Aby sprawdzić czy zaczyn jest gotowy należy nabrać go na łyżeczkę i wrzucić do szklanki z wodą. Jeżeli nie tonie można się zabrać do dalszych czynności. Jeżeli tonie, musi dalej fermentować. 

Ciasto właściwe:
  • 2 szklanki wody
  • 800 g mąki pszennej (T 650)
  • 400 g mąki pszennej razowej
  • 1,5 łyżki soli
  • zaczyn (- 2 łyżki, które odkładamy jako bazę kolejnego zakwasu)
  • 2 duże pory
  • 1 łyżka miodu
  • 2 łyżki octu balsamicznego
  • 200 g pestek ze słonecznika
  • 100 g pestek z dyni
  • 2 łyżki masła
  • 3 łyżki oliwy
Do miski wlać wodę i zaczyn. Wymieszać. Dodać mąkę i wymieszać rękami, ale nie wyrabiać. Przykryć ściereczką i pozostawić na 30 minut. 
W tym czasie na oliwie podsmażyć pory pokrojone w cienkie plastry. Gdy już zmiękną dodać miód i ocet. Podgrzewać do momentu aż płyn odparuje, a pory pokryją się ciemną glazurą. Zdjąć z patelni i ostudzić. Na tej samej patelni rozpuścić masło i usmażyć na złoto pestki dyni i słonecznika. Zdjąć i ostudzić. Do ciasta dodać sól i ostudzone dodatki. Wymieszać przy pomocy miksera. Następnie wyłożyć na blat i podsypując mąką wyrobić gładkie ciasto chlebowe (powinno ładnie odchodzić od blatu). Wyrobione ciasto przełożyć do naoliwionej miski i przykryć ściereczką Odstawić na 2 godziny (w międzyczasie, dwukrotnie, w 45 minutowych odstępach wyjąć ciasto i rozpłaszczyć je, a następnie złożyć na trzy). Po upływie tego czasu ciasto podzielić na 2-3 części i uformować kule. 

Odstawić je na 20 minut. Następnie uformować bochenki i przełożyć je do koszyków do wyrastania lub do naczyń wyłożonych lnianą ściereczką i wysypanych mąką. Ciasto pozostawić 4 godziny do wyrośnięcia.
Wyrośnięty chleb przełożyć na blachę lub kamień do pieczenia, naciąć i piec w naparowanym piekarniku, w 230 stopniach przez około 40 minut.












Razem ze mną chleb upiekły:





27 komentarzy:

  1. Aniu,bochenek wspaniały!
    Dziękuję za wspólne pieczenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amber - jeszcze raz dziękuję za zorganizowanie akcji.

      Usuń
  2. jaki okazały okaz! fantastycznie Ci wyszedł:) pozdrawiam i do następnego razu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piegusek1976 - dziękuję, miło było znowu się spotkać przy wspólnym pieczeniu:)

      Usuń
  3. O a tu jeszcze nie byłam. Jak ładnie pachnie świeżym domowym pieczywem! Też taki upiekłam!
    Pozdrawiam!
    P.s.
    A mój synuś nie widział jak przygotowywałam chleb i jak tylko był gotowy od razu miał na niego chętkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Codojedzenia.pl - witam:) i zapraszam częściej:)

      Usuń
  4. Fajny ten Twój bochen, prawie jak koło od wozu :-) Cudny jest. Ja jestem zachwycona jego smakiem. A zapach przywodzi na myśl kromkę z domowym smalcem, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania W. - tak, mi też zapach przywodził na myśl pajdę ze smalcem:)

      Usuń
  5. Ale urodziwy, Aniu! A zdjecie córeczki z bochnem bezcenne. Pachnie przez monitor :) Dziekuje za wspanialy czas i do następnej akcji. Sciskam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu wspaniały bochen, a zdjęcie Córci z chlebem w łapkach urzekające. Dziękuję za wspólne chwile przy kolejnym pysznym chlebie. Do miłego zobaczenia przy następnym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urtica1 - dziękuję:), Ewie ciężko się było powstrzymać, żeby go od razu nie ugryźć:)

      Usuń
  7. Piękny bochenek! Zdjęcie Słodziaka zachwyca! Dziękuję za wspólny czas!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wcale się nie dziwię, że znęcił go ten zapach. :D
    Chlebek rewelacyjny!
    Dziękuję za wspólny czas. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest idealny :)

    Dziękuje za wspólne pieczenie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniały bochen! Śliczna Córcia! Dziękuję za wspólne pieczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziś już tylko wspomnienie zostało po chlebie i dobrze,że się moge napatrzeć na Wasze piekne chleby,
    bo nie odstepuje mnie ochota, aby znowu upiec ten sam.Miło jest razem piec.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapach tego chleba jest w stanie skusić każdego!
    Fantastyczny bochen:)
    Do zobaczenia przy kolejnym pieczeniu:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczny synek! Cieszę się, że dał mu drugą szansę ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. ale cudne chlebki :) moje dzieci też zjadały bez zastrzeżeń :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny wypiek, aż zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny chlebek CI wyszedł !

    OdpowiedzUsuń
  17. Aniu, cudowny:-) Dzięki za wspólne pieczenie i do następnego razu:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. miło mi było piec z Wami ! pierwszy raz mam za sobą !

    OdpowiedzUsuń
  19. Widzę, ze nie tylko Olkowi zasmakował:) ..... ślicznie Ci się upiekl Aniu:) buziaki

    OdpowiedzUsuń