Wybieramy się na wycieczkę za miasto i dzieci nie wyobrażały sobie, że nie upiekę jakiegoś ciasta. Padła propozycja: ciasto z malinami. Długo nie dałam się namawiać - zmieniłam tylko nieco formę. Zamiast ciasta upiekliśmy babeczki, które lepiej przetransportować, a fakt, że są w papierowych osłonkach sprawia, że wygodniej się je spożywa.
Oczywiście od razu zrobiłam z dwóch porcji, bo rozpoczęły się testy, czy na pewno są dobre i czy warto je zabierać na wycieczkę. Wypadły bardzo pozytywnie. Musiałam ukryć te na jutro 😃
Składniki (12 babeczek):
- 200 g jogurtu naturalnego
- 75 g roztopionego i ostudzonego masła
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki cukru
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 jajka
- 36 malin
Wszystkie składniki (oprócz malin) umieścić w misce i wymieszać ze sobą (ja bardzo krótko miksuję, tylko do połączenia się składników).
Ciasto przełożyć do foremek - używam formy z 12 otworkami, wyłożonej papilotkami. W każdej porcji ciasta umieścić po 3 maliny - wcisnąć je w ciasto.
Babeczki wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i piec 30 minut.
Babeczki wyjąć ostrożnie z formy i studzić na kratce.
ale urocze :)
OdpowiedzUsuń