Bread pudding z owocami "chodził" za mną już od jakiegoś czasu. Pierwszy dzień krótkiego urlopu a tu deszcz za oknem i zero świeżego pieczywa w domu. I troje wybrednych konsumentów śniadań... Zajrzałam jeszcze raz do chlebaka i stwierdziłam, że przecież mamy przedwczorajszą chałkę (konkretnie 2/3 chałki). Okazało się, że pomysł przygotowania bread puddingu z owocami był strzałem w dziesiątkę! Maślany, pachnący owocami, mięciutki.
Po prostu pyszny!
Składniki:
- ok. 2/3 chałki (lub pieczywa tostowego albo innego jasnego)
- 2 jajka
- 1 i 1/2 szklanki mleka
- 3 łyżeczki cukru (dałam trzcinowy)
- 30 g masła + łyżeczka do wysmarowania formy
- szklanka owoców (u mnie maliny i borówki)
Chałkę pokroić w kromki i ułożyć w żaroodpornym naczyniu wysmarowanym masłem.
Mleko, jajka i cukier wymieszać w misce i wylać na pieczywo.
Na wierzch wyłożyć owoce i masło pokrojone w cienkie plasterki.
Całość wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i piec 30 minut.
Podawać po częściowym ostudzeniu. Lekko ciepły bread pudding najbardziej nam smakował.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz