20:00

Simit - turecki bajgiel

turecki bajgel, simit
Dawno nie brałam udziału we wspólnym wypiekaniu pieczywa organizowanym przez Amber
Tym razem jednak nie mogłam sobie pozwolić na stanie z boku, ponieważ simit urzekły mnie od pierwszego wejrzenia. 
Skorzystaliśmy z przepisu z bloga Moniki
Simit to tureckie bajgle - rozkosznie puchate w środku, z lekko słodkawą skórką, pełną aromatu sezamu. Robiłam je dwa dni z rzędu. 
Rodzina i sąsiedzi zajadli ze smakiem. 
Z pewnością jeszcze nie raz simit upiekę.

Składniki (w oryginale na 10 sztuk, ale ja zrobiłam 12):

  • 650 g maki pszennej (użyłam T550)
  • 7 g drożdży suchych (lub 25 świeżych)
  • 100 ml letniego mleka
  • 220 g letniej wody
  • 2 łyżki oliwy
  • 1 jajko
  • 2 łyżki cukru
  • 1 łyżeczka soli
  • 1,5 szklanki sezamu
  • 1/3 szklanki melasy lub miodu

Z podanych składników (oprócz sezamu i melasy/miodu) zagnieść elastyczne ciasto. Odstawić je w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Wyrośnięte ciasto przełożyć na stolnicę i podzielić na 12 części. 


bajgle, simit

Z każdej uformować wałeczek o długości ok. 70 cm, złożyć go wpół i zwinąć w świderek. Złączyć jego końce i odłożyć na oprószony mąką blat. Uformowane bajgle pozostawić na ok. 30 minut. 
W międzyczasie lekko podprażyć na patelni sezam. 



Melasę lub miód (ja użyłam płynnego miodu rzepakowego) wymieszać z 1/2 szklanki wody. Zanurzać bajgle i obtaczać w sezamie. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując odstępy, ponieważ troszkę podrosną. 


bajgle, simit

Piec ok. 20 minut w 200 stopniach. 




Razem ze mną simit upiekli:
am.art kolor i smak
Apetyt na Smaka
Dom z mozaikami
Eksplozja smaku
Fabryka kulinarnych inspiracji
Foodnotes
Każdy ma jakiegoś bzika
Konwalie w kuchni
Kuchennymi drzwiami
Leśny zakątek
Moje domowe kucharzenie
nie-ład mAlutki
Notatki kulinarne
Ogrody Babilonu
POlska zupa
Smak mojego domu
Smakowity chleb
W mojej kuchni
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu SlowLife
Zacisze kuchenne





12 komentarzy:

  1. widzę że nie tylko ja miałam przerwę w Piekarni Amber, Twoje bajgle pięknie wypieczone:) dzięki za wspólne pieczenie i do zobaczenia za miesiąc:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pieknie Ci wyszły, dziękuję za wspólne pieczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu,
    piękne! Pyzsne są i bezproblemowe, prawda?
    Zresztą zdjęcie Hani mówi samo za siebie.
    Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  4. My też troszkę nie braliśmy udziału we wspólnym pieczeniu ... ale za to powrót jaki Anuś:). Bajgle również nas zachwyciły i na pewno będą u nas częstym gościem:). Pięknie Wam sie upiekły ... i widać, ze bardzo smakowały:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu, fajnie, że piekłaś! :))
    Warto było, prawda? ;)
    Do następnego, mam nadzieję!

    OdpowiedzUsuń
  6. I bardzo dobrze, że tym razem wzięłaś udział. Pysznie było w marcowej piekarni:-).

    OdpowiedzUsuń
  7. Hania jak zawsze urocza! Pięknie Ci się upiekły!
    Do następnego!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo smakowite :), piękne bajgle Ci wyrosły. Dziękuję za wspólne pieczenie .

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie cudne te bajgle! :)
    Pięknie wyrosły i widać, że były smaczne :)
    Uściski :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne :) Nam również bardzo posmakowały i chętnie wracamy do przepisu :)

    OdpowiedzUsuń