Dawno nie brałam udziału we wspólnym wypiekaniu pieczywa organizowanym przez Amber.
Tym razem jednak nie mogłam sobie pozwolić na stanie z boku, ponieważ simit urzekły mnie od pierwszego wejrzenia.
Skorzystaliśmy z przepisu z bloga Moniki.
Simit to tureckie bajgle - rozkosznie puchate w środku, z lekko słodkawą skórką, pełną aromatu sezamu. Robiłam je dwa dni z rzędu.
Rodzina i sąsiedzi zajadli ze smakiem.
Z pewnością jeszcze nie raz simit upiekę.
Składniki (w oryginale na 10 sztuk, ale ja zrobiłam 12):
Z podanych składników (oprócz sezamu i melasy/miodu) zagnieść elastyczne ciasto. Odstawić je w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Wyrośnięte ciasto przełożyć na stolnicę i podzielić na 12 części.
Z każdej uformować wałeczek o długości ok. 70 cm, złożyć go wpół i zwinąć w świderek. Złączyć jego końce i odłożyć na oprószony mąką blat. Uformowane bajgle pozostawić na ok. 30 minut.
W międzyczasie lekko podprażyć na patelni sezam.
Melasę lub miód (ja użyłam płynnego miodu rzepakowego) wymieszać z 1/2 szklanki wody. Zanurzać bajgle i obtaczać w sezamie. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując odstępy, ponieważ troszkę podrosną.
Piec ok. 20 minut w 200 stopniach.
Razem ze mną simit upiekli:
am.art kolor i smak
Apetyt na Smaka
Dom z mozaikami
Eksplozja smaku
Fabryka kulinarnych inspiracji
Foodnotes
Każdy ma jakiegoś bzika
Konwalie w kuchni
Kuchennymi drzwiami
Leśny zakątek
Moje domowe kucharzenie
nie-ład mAlutki
Notatki kulinarne
Ogrody Babilonu
POlska zupa
Smak mojego domu
Smakowity chleb
W mojej kuchni
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu SlowLife
Zacisze kuchenne
Tym razem jednak nie mogłam sobie pozwolić na stanie z boku, ponieważ simit urzekły mnie od pierwszego wejrzenia.
Skorzystaliśmy z przepisu z bloga Moniki.
Simit to tureckie bajgle - rozkosznie puchate w środku, z lekko słodkawą skórką, pełną aromatu sezamu. Robiłam je dwa dni z rzędu.
Rodzina i sąsiedzi zajadli ze smakiem.
Z pewnością jeszcze nie raz simit upiekę.
Składniki (w oryginale na 10 sztuk, ale ja zrobiłam 12):
- 650 g maki pszennej (użyłam T550)
- 7 g drożdży suchych (lub 25 świeżych)
- 100 ml letniego mleka
- 220 g letniej wody
- 2 łyżki oliwy
- 1 jajko
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżeczka soli
- 1,5 szklanki sezamu
- 1/3 szklanki melasy lub miodu
Z podanych składników (oprócz sezamu i melasy/miodu) zagnieść elastyczne ciasto. Odstawić je w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Wyrośnięte ciasto przełożyć na stolnicę i podzielić na 12 części.
W międzyczasie lekko podprażyć na patelni sezam.
Melasę lub miód (ja użyłam płynnego miodu rzepakowego) wymieszać z 1/2 szklanki wody. Zanurzać bajgle i obtaczać w sezamie. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując odstępy, ponieważ troszkę podrosną.
Razem ze mną simit upiekli:
am.art kolor i smak
Apetyt na Smaka
Dom z mozaikami
Eksplozja smaku
Fabryka kulinarnych inspiracji
Foodnotes
Każdy ma jakiegoś bzika
Konwalie w kuchni
Kuchennymi drzwiami
Leśny zakątek
Moje domowe kucharzenie
nie-ład mAlutki
Notatki kulinarne
Ogrody Babilonu
POlska zupa
Smak mojego domu
Smakowity chleb
W mojej kuchni
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu SlowLife
Zacisze kuchenne
widzę że nie tylko ja miałam przerwę w Piekarni Amber, Twoje bajgle pięknie wypieczone:) dzięki za wspólne pieczenie i do zobaczenia za miesiąc:)
OdpowiedzUsuńPieknie Ci wyszły, dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńAniu,
OdpowiedzUsuńpiękne! Pyzsne są i bezproblemowe, prawda?
Zresztą zdjęcie Hani mówi samo za siebie.
Dziękuję!
My też troszkę nie braliśmy udziału we wspólnym pieczeniu ... ale za to powrót jaki Anuś:). Bajgle również nas zachwyciły i na pewno będą u nas częstym gościem:). Pięknie Wam sie upiekły ... i widać, ze bardzo smakowały:)
OdpowiedzUsuńAniu, fajnie, że piekłaś! :))
OdpowiedzUsuńWarto było, prawda? ;)
Do następnego, mam nadzieję!
I bardzo dobrze, że tym razem wzięłaś udział. Pysznie było w marcowej piekarni:-).
OdpowiedzUsuńHania jak zawsze urocza! Pięknie Ci się upiekły!
OdpowiedzUsuńDo następnego!
Są wspaniałe :-).
OdpowiedzUsuńWidać, że smakowały.:)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowite :), piękne bajgle Ci wyrosły. Dziękuję za wspólne pieczenie .
OdpowiedzUsuńJakie cudne te bajgle! :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyrosły i widać, że były smaczne :)
Uściski :*
Piękne :) Nam również bardzo posmakowały i chętnie wracamy do przepisu :)
OdpowiedzUsuń