tag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post5732809391642889529..comments2024-03-26T12:35:08.883+01:00Comments on Bajkorada - przepisy dla całej rodziny: Sardyńskie gnocchetti z boczkiem i groszkiem + KONKURSAcirihttp://www.blogger.com/profile/08497115801165802653noreply@blogger.comBlogger20125tag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post-1351568239883649022013-07-28T18:33:32.196+02:002013-07-28T18:33:32.196+02:00Ok. Rozumiem. Z domowym makaronem jak z kupnym - t...Ok. Rozumiem. Z domowym makaronem jak z kupnym - też zależy od rodzaju użytej mąki. Moje były smaczne:) Powodzenia z "nutellą". Acirihttps://www.blogger.com/profile/08497115801165802653noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post-73469213718499354082013-07-28T15:19:28.001+02:002013-07-28T15:19:28.001+02:00kluski robilam wg przepisu powyzej,to w sumie klas...kluski robilam wg przepisu powyzej,to w sumie klasyczne ciasto makaronowe, kluski wyszly twarde niesmaczne, klusek kupnych bym nie oceniala,wiadomo jeden producent robi lepsze, jeden gorsze;) ale sos ok, jak wczesniej pisalam taki sos nie mógł być zły;) teraz spróbuję domowa nutelle, jak nie wyjdzie poddaje sie;)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post-32731295621759014612013-07-28T08:08:53.384+02:002013-07-28T08:08:53.384+02:00Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem. Czy z tymi kl...Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem. Czy z tymi kluskami było coś nie tak (czy były robione ręcznie czy kupione?)? Czy w ogóle chodzi o zestawienie makaronu z takim sosem jako nie udane?Acirihttps://www.blogger.com/profile/08497115801165802653noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post-90051527432999604412013-07-27T21:51:49.307+02:002013-07-27T21:51:49.307+02:00szczerze mówiac zawiodłam sie, chociaz nie wiem cz...szczerze mówiac zawiodłam sie, chociaz nie wiem czemu oczekiwalam ze to bedzie coś wybitnego,najgorsze w całym zestawie były kluski, sos ok, no ale polączenie czosnku, sosu pomidorowego i boczku raczej nie może się nie udac, ładnie wygląda na zdjeciach,nawet specjalnie kupiłam groszek mrożony, bo świeży nieosiągalny, ale zmarnowalam czas i na pewno nie powtórzę, jeszcze wypróbuję jakiś przepisa zanim się zupełnie zrażę;) szkoda ze taki falstart....Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post-9290243654339056942013-05-05T23:48:54.856+02:002013-05-05T23:48:54.856+02:00Gdy pomyślę o swoim dzieciństwie to makaron kojarz...Gdy pomyślę o swoim dzieciństwie to makaron kojarzy mi się z obiadami w gorące, letnie popołudnia. Wtedy moja mama gotowała dużą ilość makaronu. Razem z bratem i siostrą dostawaliśmy talerz pełen makaronu, posypany pokruszonym twarogiem oraz cukrem i polany pyszną śmietaną. W sezonie truskawkowym śmietana bywała często wymieszana z pokrojonymi drobno lub rozgniecionymi, słodkimi truskawkami. Najczęściej w takim dniach jedzenie obiadu kończyło się dokładnym wylizaniem talerzu, bo wszyscy to uwielbialiśmy. To danie to był dla mnie prawdziwy symbol lata, do dzisiaj czasem z wielkim sentymentem przygotowuję sobie taki makaron i jem go z wielką przyjemnością - chociaż to nic wykwintnego. Ale myślę, że w tym wszystkim chodzi o to, że dobre wspomnienia, małe drobiazgi takie jak ten makaron sprawiają, że człowiek czuje się dobrze. I ja czuję się dobrze jak myślę o makaronie z serem, śmietaną i owocami. shinjuhttps://www.blogger.com/profile/07798575680772581917noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post-33900658774859304072013-05-05T22:19:29.590+02:002013-05-05T22:19:29.590+02:00Najmilej wspominam makaron zapiekany z jabłkami, p...Najmilej wspominam makaron zapiekany z jabłkami, przyrządzany przez moją Babcię.<br /><br />Zawsze sama robiła makaron. Uwielbiałam patrzeć, jak najpierw długo zagniata ciasto, a potem wałkuje je w wielki okrąg. Kiedyś Dziadek wszedł do kuchni i powiedział, że Babcia rozwałkowuje księżyc, który nocą świeci na niebie.<br /><br />Potem Babcia dzieliła „księżyc” na wstążki i zostawiała do wysuszenia. Nadszedł czas na jabłka. Obierała je- zawsze więcej, bo jakoś w mojej obecności znikały jej z miski… ;) Kroiła, a następnie smażyła. <br />Mała Paulinka zawsze stała przy kuchni i drewnianą łyżką mieszała jabłka, które powoli zamieniały się w gęsty mus. Ubywało ich, oczywiście drogą parowania- raz sparzony pyszczek był przestrogą na długie lata :) Jednocześnie Babcia gotowała makaron.<br /><br />Potem układała warstwy makaronu i jabłek w naczyniu wysmarowanym masłem. Posypywała je obficie cynamonem, a następnie umieszczała w piekarniku. Zawsze z niecierpliwością czekałam na moment, kiedy w całym domu będzie pachnieć jabłkami z cynamonem. Do dzisiaj jest to (obok wanilii) mój ulubiony zapach. Kojarzy mi się z dzieciństwem, z domem, z miłością…<br /><br />Makaron przyrządzony przez Babcię był przepyszny. Najbardziej, oprócz smaku i zapachu jabłek i cynamonu, lubiłam skarmelizowany cukier, oblepiający makaron. Przypominał mi małe kawałeczki bursztynu. Jadalnego, chrupiącego bursztynu. ;) <br /><br />Każda chwila, którą do dzisiaj spędzam z Babcią w kuchni, jest bezcenna. Teraz najczęściej lepimy razem pierogi. Po rozwałkowaniu ogromnego „księżyca” i wycięciu kółek, przygotowujemy je razem. Tylko dlaczego Babcia potrafi zrobić trzy w czasie, w którym ja zrobię jednego? ;) Kiedy żartobliwie jej to wypominam, mówi, że po tylu latach też będę wszystko tak szybko przygotowywać. <br />Cóż, Babci na pewno nie przebiję. ;)<br /><br />paulina.korpak@wp.eu<br />Paulinahttps://www.blogger.com/profile/17054188984384023564noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post-33653585669416128692013-05-05T20:16:41.455+02:002013-05-05T20:16:41.455+02:00Jeżeli mówimy o potrawie, to są to zdecydowanie kl...Jeżeli mówimy o potrawie, to są to zdecydowanie kluski ze skwarkami i twarogiem. Szczerze mówiąc, nie przypominam sobie innych makaronowych dań. Za to doskonale pamiętam makaron rozkładany na oparciach tapczanu w dużym pokoju w sobotę. Suszył się tak do niedzielnego rosołu.kabamaigahttps://www.blogger.com/profile/12182870525856393332noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post-37090219324427567002013-05-05T19:49:21.354+02:002013-05-05T19:49:21.354+02:00Makaronowa potrawa z dzieciństwa? Myślę, że tak ja...Makaronowa potrawa z dzieciństwa? Myślę, że tak jak w wielu domach - makaron robiony przez moją mamę, ręcznie krojony i gotowany do rosołu. Moje wspomnienie to także makaron z twarogiem i smażonym boczkiem, który uwielbiałam, uwielbiam i będę uwielbiać. Najbardziej jednak w mojej pamięci tkwi zapiekanka z makaronu i jabłek, z cukrem i cynamonem, którą moja mama robiła gdy w niedzielę wieczorem zabrakło chleba na kolację, albo gdy nagle zachciało nam się czegoś słodkiego na podwieczorek. Pachniało w całym domu a znikała w tempie ekspresowym. Ostatnio nawet ją zrobiłam, ale... czy to już nie te jabłka co kiedyś, czy może zabrakło maminego serca, a może ja dorosłam - ale nie smakowała już jak ta pieczona w piekarniku kuchni węglowej, w domu pełnym wesołej rodzinki... smaczniezjoanna@gmail.comjs28http://smaczniezjoanna.blox.pl/htmlnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post-48018306587298793802013-05-05T19:15:14.055+02:002013-05-05T19:15:14.055+02:00Kiedy myślę o potrawie makaronowej z dzieciństwa, ...Kiedy myślę o potrawie makaronowej z dzieciństwa, to czuję zapach kartoflanki z zacierką. Zupa niby nie wyszukana, ale te małe własnoręcznie rwane kluseczki to cały smak zupy... Pamiętam jaką zawsze miałam frajde rwąc takie kluseczki z wielkiego "placka makaronowego", takich rzeczy chyba się nie zapomina. Kto zna tą potrawe to napewno się ze mną zgodzi :) Dziś sama jestem mamą i pewnie niedługo wrócę do tego przepisu a rwanie kluseczek zlece córeczkom.<br />Pozdrawiam, Iza.<br />izabela.burylo@gmail.comAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post-51348866469663919632013-05-05T10:48:45.754+02:002013-05-05T10:48:45.754+02:00najmocniej pamiętam makaron, który robiła Babcia w...najmocniej pamiętam makaron, który robiła Babcia w domu. Na targu kupowała "od baby" jajka stłuczki, wlewane po prostu do słoika, bo takie kosztowały grosze - nikt wtedy nie przejmował się jakąś salmonellą. W domu przecedzała je przez gęste sito żeby pozbyć się ew. resztek skorupek. Potem zagniatała dużą ilość ciasta, często z kilku kg mąki. Na dużym stole wałkowała cienkie, żółte placki i rozwieszała je po cały mieszkaniu na ściereczkach żeby obeschły. Makaronowe płaty wisiały na oparciach wszystkich krzeseł, na drzwiach szafy i kredensu, na oparciu kanapy. A potem, gdy przeschły, było wielkie krojenie. Cienkie nitki do rosołu, grubsze wstążki do pomidorowej, jeszcze grubsze do owoców czy sera ze śmietaną no i łazanki do kapusty. Część szła od razu do gotowania a część suszyła się rozłożona na prześcieradle. Potem Babcia wsypywała makaron do lnianych woreczków i był zapas na jakiś czas. Wisiały sobie takie pakunki w śpiżarni, pod ręką. To była taka makaronowa mała fabryczka i bardzo cieszyłam się kiedy mogłam trochę pomóc wałkować. A jak Babcia nie widziała to podjadałam nawet takie surowe ciasto :) izakulinska@o2.plSmaczna Pyzahttps://www.blogger.com/profile/18216748695141035480noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post-60520131774457128172013-05-02T19:00:45.677+02:002013-05-02T19:00:45.677+02:00Cudny ten makaron:).
Moje makaronowe wspomnienie t...Cudny ten makaron:).<br />Moje makaronowe wspomnienie to makaron z serem i cukrem ...po prostu go uwielbiam:)<br />Buziaki<br />Jola <br />jolantamarel@wp.pl Jolanta Szyndlarewiczhttp://www.smakmojegodomu.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post-54046237721266823232013-05-02T09:12:38.283+02:002013-05-02T09:12:38.283+02:00Makaron z dzieciństwa tylko ten domowy, przygotowy...Makaron z dzieciństwa tylko ten domowy, przygotowywany przez moją babcię. Jego smak był wyjątkowy a "sklepowe" makarony (nawet te świeże) nie dorastają mu do pięt. <br />Jako dziecko lubiłam przygotowywać z babcią makaron - ona ugniatała i rozwałkowywała ciasto a ja kroiłam je w paseczki. Nieważne, że kluski były krzywe i różnej długości. Smakowały wyjątkowo, bo sama je kroiłam.<br />Moim ulubionym daniem z dodatkiem makaronu była zupa pomidorowa ugotowana na warzywach z własnego ogródka, podana z prawdziwą śmietaną - mogłam ją jeść codziennie.<br /><br />Justyna<br />tyskatyska88@gmail.comAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/18363250617384542582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post-48469069697787517542013-05-01T14:37:45.019+02:002013-05-01T14:37:45.019+02:00Ja z dzieciństwa, najbardziej z czasu mojego przeb...Ja z dzieciństwa, najbardziej z czasu mojego przebywania w przedszkolu wspominam bardzo lubiane w Polsce, również w mojej rodzinie pochodzącej ze wschodu, kluski z białym serem. Wspominam je ponieważ ich do dnia dzisiejszego nie znoszę ;) moja babcia, która u nas w domu królowała w kuchni oszczędzała mnie przed tym daniem ale panie kucharki z przedszkola nie uwzględniały moich dziecięcych preferencji, czy jak kto woli wybrzydzania przy stole małej dziewuchy ;)to jest pierwsze moje skojarzenie jeżeli chodzi o dania makaronowe :) nie jak u większości pozytywne a wręcz odwrotnie ;)życzę smacznego i pozdrawiam serdecznie Anna :)newAbstracthttps://www.blogger.com/profile/07355826656313925810noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post-15528329475402301312013-04-30T07:15:25.363+02:002013-04-30T07:15:25.363+02:00Fajna deseczka i super danie, takie kolorowe ze az...Fajna deseczka i super danie, takie kolorowe ze az by sie chcialo zjesc!:) Ja jestem osobiscie wielbicielka pesto tak samo jak i moja starsza corcia:) Ale gnocchi tez pyszne:) Marzenahttps://www.blogger.com/profile/05437087136281010774noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post-25712921814707227902013-04-29T23:08:38.623+02:002013-04-29T23:08:38.623+02:00Ile to już lat upłynęło, oj duuużo, ale ten smak m...Ile to już lat upłynęło, oj duuużo, ale ten smak mam do dnia dzisiejszego.<br />Mama robiła swojski makaron, ale kroiła go w takie grubsze wstążki. My jako dzieci chodziliśmy zbierać jagody (mieszkaliśmy bardzo blisko lasu). Świeżutkie jagody były ugniatane z cukrem i polewane na ciepły makaron.<br />Było to najlepsze, najsmaczniejsze jedzenie pod słońcem.<br />A dlaczego? No właśnie dlatego, że brzuszki były pełne i buzie umorusane jagodami, a przy tym śmiechu było co niemiara, bo wystarczyło, że się spojrzało na siostrę czy brata, a tu czarne ząbki i buźka.<br />Marysia<br />marysiag53@wp.plAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post-851150961379335372013-04-29T21:40:16.911+02:002013-04-29T21:40:16.911+02:00Szczerze mówiąc najlepiej wspominam rosół. Ach, co...Szczerze mówiąc najlepiej wspominam rosół. Ach, co to było za misterium. Babcia nastawiała warzywa i mięso, potem zdejmowała białą emaliowaną łyżką cedzakową szumowiny. Makaronem zajmował się Dziadek. Zagniatał z namaszczeniem ciasto, wałkował cienko, cieniutko, składał, oprószał mąką, kroił w długie, cienkie paseczki i rozkładał na starym, pociętym białym stole, żeby wyschły. <br />Potem nadciągała rodzina, robiło się gwarno, moja Mama broniła makaronu przed łakomczuchami, i sama po cichu wyjadała go z durszlaka, reszta gości zawzięcie walczyła z Babcią, która sypała w talerze szalone ilości natki pietruszki...<br />Do tej pory, gdy wałkuję makaron do rosołu, widzę oczami wyobraźni stare, zgrubiałe, spracowane ręce Dziadka, takie szorstkie, a jednocześnie czułe i precyzyjne. Od lat próbuję rozwałkować ciasto tak cienko, jak On. Przez chwilę poczuć ponownie jego obecność. I czasem, choć bardzo rzadko, ale jednak czasem mi się to udaje.<br />Dlatego moim wyborem zawsze będzie rosół. To magia mojej rodziny zamknięta w domowym smaku.<br />Pozdrawiam. Usagihttp://wkuchni.usagi.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post-17527403479537693762013-04-29T21:30:21.660+02:002013-04-29T21:30:21.660+02:00Oczywiście makaron z serem! Prostota to cecha teg...Oczywiście makaron z serem! Prostota to cecha tego dania, a jednak smak pozostaje to dziś ! Odtwarzany milion razy w celu powrotu do beztroskich lat. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/16509552819355977918noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post-25460348070143633472013-04-29T21:12:33.660+02:002013-04-29T21:12:33.660+02:00Gdy byłam mała (och jak daaawno to było) gdy tylko...Gdy byłam mała (och jak daaawno to było) gdy tylko moja babcia wspomniała o makaronie na obiad wyruszałam do ogródka zbierać w koszulkę pomidory, cebulkę, czosnek, koperek, marchewkę, fasolkę i groszek cukrowy, wysypywałam z koszulki na stół kuchenny i czekałam, aż moja Babunia zamieni je w przepyszny sos pomidorowy www.kasia-gotuje.plhttps://www.blogger.com/profile/00708483178395460190noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post-79751612699978677202013-04-29T09:22:18.478+02:002013-04-29T09:22:18.478+02:00Aleksandra - zjadłabym znowu, nawet na śniadanie:)...Aleksandra - zjadłabym znowu, nawet na śniadanie:)Acirihttps://www.blogger.com/profile/08497115801165802653noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2094706474156783780.post-74545565527838563692013-04-29T07:54:07.851+02:002013-04-29T07:54:07.851+02:00Viva la pasta! Niech zyja przepisy makaronowe. Mni...Viva la pasta! Niech zyja przepisy makaronowe. Mniam mniam z samego rana :)Aleksandra Seghihttps://www.blogger.com/profile/13740893287770767998noreply@blogger.com