Kiedy moje dzieci pytają o czasy mojego dzieciństwa to za każdym razem mam wrażenie, że oczekują opowieści o dinozaurach. Też tak macie? 😃
Moje dzieciństwo wypadło właśnie w latach osiemdziesiątych i doskonale pamiętam te wszystkie kryzysowe "przyjemności". I choć nie ma za czym tęsknić, to życie jednak było wtedy inne nie tylko pod tym materialnym względem. Nie było telefonów, to się po prostu wpadało do koleżanki z pytaniem czy wyjdzie się pobawić. A jak się już zebrało paczkę na podwórku, to się bawiło, a nie wpatrywało w małe ekraniki. Wszystko było wtedy jakieś bliższe ludzi i naturalne...
I mimo wszystko łezka się w oku kręci na wspomnienie czasów bez telefonów, komputerów i portali społecznościowych...
"Marzi: Dzieci i ryby głosu nie mają" to opowieść autorki, która w Polsce w latach 80-tych się wychowała. Mała dziewczynka - Marzi, opisuje świat z tych lat. Opisuje, ale nie ocenia.
Ci którzy wtedy żyli mają okazję do spojrzenia na rzeczywistość z perspektywy czasu. Przypomnieć sobie jak było - czasem z niedowierzaniem, czasem z uśmiechem na ustach lub wzruszeniem. Młodsze pokolenia mają okazję zapoznać się ze szczegółami opowieści rodziców czy dziadków.
U nas lektura Marzi polegała na wspólnym czytaniu i uzupełnianiu historii o doświadczenia moje i męża. Czas cenny, spędzony rodzinnie i niezwykle wesoło.
Książka idealna na prezent dla nastolatka lub osoby dorosłej, którą fascynują klimaty lat 80-tych.
Komiks: Marzi: Dzieci i ryby głosu nie mają
Wydanie: 2018 Egmont
Seria/cykl: MARZI
Scenarzysta: Marzena Sowa
Ilustrator: Sylvain Savoia
Tłumacz: Marzena Sowa
Typ oprawy: twarda
Warto zwrócić uwagę
OdpowiedzUsuńCiekawy komiks :)
OdpowiedzUsuń